A My?
Znamienne jest , że wciąż chętniej medytujemy jej cierpienie
niż doskonałe zawierzenie.
Wspominamy Matkę Bolesną,
a zapominamy o Maryi Szczęśliwej.
O Wschodzie, blasku Światła wiecznego
i Słońce sprawiedliwości,
przyjdź i oświeć siedzących w mroku
i cieniu śmierci.