Każdy z nas spotkał w swoim życiu sytuację,
w której musiał wybrać między dobrym słowem "nieprawdy",
a przykrymi słowami "bolącymi w sercu".
Niestety bardzo często wybieramy tę pierwszą opcję,
która dla każdego z nas jest łatwiejsza, ale czy na pewno dobra?
Zanim powiemy słowa, które ukoją czyiś smutek, zastanówmy się dwa razy nad tym,
jak bardzo będzie bolała w sercu gorzka prawda.
Ostatnio, kiedy byłam na pewnym spotkaniu, kobieta, która bardzo pragnęła zostać mamą
powiedziała takie słowa :
"Nie wiem, co dla mojego adoptowanego dziecka będzie lepsze.
Znać prawdę , że nie jest moim biologicznym dzieckiem, czy też nie znać tej prawdy i żyć w nieświadomości."
Co odpowiedziałbyś sobie na takie pytanie?
Które słowa będą to dziecko bolały mniej?
Te, które powie mu MAMA ADOPCYJNA - że faktycznie, nie jesteś moim biologicznym dzieckiem,
ale moja miłość do Ciebie była w moim sercu nawet, jeśli o Tobie nic nie wiedziałam.
Czy te, które usłyszy od "OBCYCH" ludzi - Jesteś adoptowany,
ale jesteś tak bardzo podobny do swoich rodziców adopcyjnych, że nawet nie widać róznicy.
Cały świat wtedy odwraca się do góry nogami, o 180 stopni,
Wszystko traci najmniejszy sens,
Całe ŻYCIE JEST KŁAMSTWEM.
Zanim więc powiesz komuś słowa, które dla Ciebie są "WYGODNE" bądź "NIEWYGODNE"
zastanów się, które z nich mniej zranią drugą osobę.
"Prawda nie polega na tym, aby jej słowa były wygodne dla nas,
ale na tym, aby jaknajmniej bolały drugą osobę"