Wydarzenia 02 marca 2022
Projekt budowy studni głębinowych

Bracia Mniejsi (Franciszkanie) są obecni w parafii św. Piotra Apostoła w Boali w Republice Środkowoafrykańskiej od 2017 roku. Miejscowość oddalona jest od stolicy w Bangui o 100km. Znajduje się ona na głównej drodze tranzytowej między stolicą Środkowej Afryki a Kamerunem. Do naszej parafii przynależy 25 kaplic w wioskach rozrzuconych w okolicy nawet do 75km. Znaczna część z nich to małe miejscowości, gdzie ludność skupia się na uprawie roli, rybołówstwie i myślistwie. Czternaście wiosek znajduje się w tzw. sektorze leśnym. Do połowy z nich można dotrzeć jedynie w czasie pory suchej (od stycznia do czerwca). Dwie z tych wiosek położone są przy źródłach wodnych, gdzie woda rzeczywiście nadaje się do picia i ludzie mają do niej swobodny dostęp. Źródła nie znajdują się daleko od wiosek – ok 2km. Pozostałe miejscowości zadowalają się wodą ze strumieni, które nie zawsze odpowiadają standardom sanitarnym.

Chcielibyśmy pomóc naszym braciom w potrzebie. W niektórych wioskach powstały jedna lub dwie studni głębinowe. Są to te wioski, które są dość rozległe i zwróciły uwagę organizacji humanitarnych. Jednak mimo dostępu do wody pitnej, odległość od studni sprawia, że ludzie korzystają ze strumieni, które są bliżej. Nieraz mieszkańcy jednej wioski muszą maszerować 6-7km by dotrzeć do studni. Zwykła pragmatyka kieruje ich stopy do strumienia oddalonego o kilkaset metrów od domu.

Właśnie taką wioską jest Gomoko-Tchangba (dwie sklejone ze sobą wioski). Osada liczy ok 1500 domów mieszkalnych. Na jej terenie znajdują się dwie funkcjonalne studnie głębinowe. Chcielibyśmy odpowiedzieć na prośbę mieszkańców, którzy już przed dwoma laty upraszali o studnię. Wówczas problemy finansowe nie pozwoliły nam zrealizować projektu. Chcielibyśmy spróbować raz jeszcze. Miejscowość ta znajduje się na terenie naszej parafii, w odległości ok 70km od stolicy, 30km od Boali. Dojazd jest stosunkowo prosty gdyż cała trasa Bangui-Boali jest wyasfaltowana. Stąd to właśnie tam chcielibyśmy zacząć.

W dalszej kolejności mamy nadzieję zrealizować podobny projekt w Malenginzie i Bobissie. Pierwsza wioska znajduje się w odległości 70km od parafii. Po 40km drogi asfaltowej należy zjechać w głąb lasu, by po 30km dość dobrej, utwardzonej drogi szutrowej dotrzeć do małej wioski, liczącej ok 350 domów. Nie ma tam żadnej studni głębinowej i ludzie co roku borykają się z brakiem wody, zwłaszcza w miesiącach pory suchej – kryzys w marcu i kwietniu.

By zaś dotrzeć do Bobissy należy przedrzeć się przez gęsty las. Wioska znajduje się ok 42 km od Boali. Ludzie czerpią wodę w pobliskiej rzece. W niej się kąpią, myją naczynia i tę samą wodę piją… Liczba domów liczy mniej więcej 100. Dzięki cotygodniowemu targowi droga utrzymana jest w miarę dobrym stanie. Kilka razy w miesiącu docierają tam małe samochody wywożąc produkty rolne i upolowaną zwierzynę. Przed tygodniem dotarłem tam samochodem ciężarowym Renault TRM 2000. Droga choć wąska to jednak jest przejezdna.

Zwracamy się zatem z gorącą prośbą do Was, naszych Przyjaciół, i Przyjaciół Misji Franciszkańskich. Chcemy zawierzyć Wam życie i zdrowie naszych Braci i Sióstr mieszkających na terenie naszej parafii. Ich oczy zwrócone są w naszą stronę, by uprosić to co do życia konieczne. My natomiast nasz wzrok kierujemy ku Wam. Niech Dobry Bó wynagrodzi każdy Wasz gest życzliwości!

Błogosławię, ze Środkowej Afryki +
br. Symeon Masarczyk OFM