Listy 16 kwietnia 2017
Życzenia WIELKANOCNE z Tazanii

Błogosławionych Świąt Wielkanocy.

Kościół zaleca nam się smucić się przez 40 dni Wielkiego Postu ale potem zaprasza do świętowania przez 50 dni okresu Wielkanocy. Myślę że przeciętnego tanzańczyka nie trzeba zmuszać do świętowania. Mają to we krwi. Wystarczy prosty rytm wystukany na bębnie I ich nogi rwą się do tańca. Gorzej jest z zaproszeniem ich do przeżywania "chwili" ciszy. To zdecydowanie dla większości z nich jest sprzeczne z ich kulturą opierającą się na tradycji słownego przekazu.
Poniedziałek w Oktawie Wielkanocy zachęca do refleksji. Ustają wszelkie liczne obchody I uroczystości które zaczęły się od Niedzieli Palmowej. Później były katechezy dla katechumenów którzy przygotowywali się do przyjęcia w Wielką Sobotę podczas Wigilii Paschalnej sakramentu Chrztu świętego I pozostałych sakramentów inicjacji chrześcijańskiej (w naszej parafii podczas Wigilii Paschalnej w Dar es Salaam mieliśmy chrzty, bierzmowanie, komunię świtą I jeden ślub).
Były też próby przed Wielkim Czwartkiem, obchodami Drogi Krzyżowej I liturgią Wielkiego Piątku, obrzędami Wielkiej Soboty I niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego.
Wiele symboli, wiele ważnych słów, gestów... czasem zadziwia fakt że parafianie którzy przychodzą by przygotować się do poszczególnych wydarzeń Triduum Paschalnego zachowują się tak jakby uczestniczyli w nich po raz pierwszy w życiu.
I wtedy rodzi się pytanie: Jak to tak? Nic już nie pamiętają? Czyżby te wszystkie obchody mające swe początki niejednokrotnie w pierwszych wiekach chrześcijaństwa nie przemawiają do tutejszych ludzi? Czyżby nie były czytelne? Który więc z symboli tajemnicy naszego odkupienia jest dla naszych parafian czytelny?
Nie chciałbym uogólnień ale jestem prawie przekonany że Krzyż pozostaje jedynym czytelnym symbolem tychże obchodów. Nie jest to Pusty Grób, ale Krzyż! Nieważne czy jako znak cierpienia I śmierci czy też zwycięstwa. Krzyż jest tym z czym utożsamiają się nasi parafianie w Dar es Salaam w Tanzanii. Liturgia Wielkiego Piątku przyciąga do katolickich kościołów I kaplic nie tylko duża liczbę wiernych ale również innych denominacji chrześcijańskich jak również muzułmanów. Moment adoracji Krzyża jest odczytywane jako zaproszenie dla wszystkich.
Próbowałem znaleźć odpowiedź na to, I nie wiem czy Pusty Grób ich przeraża w związku z licznymi czarami jakie nadal są praktykowane. A może to że według lokalnych wierzeń, zmarli którzy pozostają na ziemi nie mają raczej dobrych zamiarów wobec żyjących członków rodziny...
Nie znam odpowiedzi, jestem jednak pewien że Krzyż, symbol naszej wiary I cena naszego zbawienia wpisuje się w tutejsza kulturę. I to jest optymistyczne dla naszej misyjnej posługi, bo przypominają mi się słowa pieśni religijnej śpiewanej kiedyś w Polsce: "w Krzyżu cierpienie, w Krzyżu zbawienie, w Krzyżu miłości nauka. Kto Ciebie Boże raz pojąć może, ten nic nie szuka ni pragnie. (...) Kto Krzyż odgadnie ten nie upadnie w boleści sercu zadanej."
I choć nie jest to pieśń na okres Zmartwychwstania to napawa nadzieją tak samo jak radosne Alleluja śpiewane w poranek Wielkanocny.
Życzę Wam Drodzy Przyjaciele Misji Franciszkańskich by wystarczyło Wam sił a w szczególności wiary na 50cio dniowe świętowanie, w radości I pokoju, tajemnicy naszego odkupienia.

Dziękuję też za wszelkie modlitwy I cierpienia ofiarowane za misjonarzy szczególnie z prowincji Wniebowzięcia NMP w Katowicach Panewnikach.

O. Placyd Górka OFM
Dar es Salaam, Tazania