Wydarzenia 15 kwietnia 2013
Wielki tydzień w Boliwii

Paz y Bien

Jak to się mówi upłynęło już sporo wody od czasu gdy ostatnio tu coś napisałem, więc chyba najwyższy czas nadrobić zaległości.  Mój obecny list chciałbym skupić na Wielkim Tygodniu gdyż jak już mogłem to zauważyć są różnice pomiędzy Polską a Boliwią.

W Wielką Środę – po mszy mieliśmy drogę krzyżową po ulicach miasta podczas której  w jej skład wchodziły też procesje z figurami św. Jana, Matki Bożej i Pana Jezusa - każda figura była niesiona przez przynajmniej 8 osób, a i bywało że przez 10. Po bokach procesji szła młodzież z zapalonymi pochodniami. Poza tym były i delegacje z flagami i jako pierwsza szła delegacja z władz miasta oraz policji - kapitan policji w imieniu wszystkich po zakończeniu procesji oddał honory flagą poszczególnym figurą poprzez ukłon i trzykrotne dotknięcie flagą ziemi - a postaci Jezusa również towarzyszyły honory tyle że oddane na klęcząc.

Wielki czwartek poza ceremoniami które mają również miejsce w Polsce cechował się procesja do czterech ołtarzy poświęconych Eucharystii, służeniu bliźnim i sakramentom kapłaństwa i chrztu.

Wielki Piątek od samego poranka był można powiedzieć zabiegany ponieważ rankiem bo już o 5.00 ministranci biegali po całym mieście z kołatkami aby nikt nie zapomniał że to dzień śmierci Pana Jezusa o 8.30 ruszyliśmy do miejscowości Limonsito i podczas drogi celebrowaliśmy drogę krzyżową ilość ludzi było ogromna co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło bo z powodu mocnego słońca i upałów spodziewałem się raczej że przyjdzie sama młodzież. Następnym punktem dnia rozpoczął się o godzinie 15.00  czytaniem Męki Pańskiej, ale gdy przyszedł moment uczczenia krzyża odbyła się procesja po całym pueblo i dopiero po tym było zdjęcie z krzyża i złożenie do grobu. Na wieczór też została zaplanowana procesja do ołtarzy nazwanych: Corona, Rostro de Jesus, Clavos, INRI.

Wielka Sobota zasadniczo nie różniła się od tej w Polsce, no może poza tym że tu nie było święconek, Ale za to były one w Niedzielę Wielkanocną. Tylko że zamiast koszyczków były miski, szynkę i kiełbasy były zastąpione przez ugotowane kurczaki a ryż spełnią rolę jajek. Jednak do poświęcenia nie przynoszono tylko przyrządzone kurczaki ale też i żywe kaczki, kury czy kurczęta.

Jak widać z tej krótkiej relacji Święta Wielkanocne są tutaj nieco inne, myślę że większe wyobrażenie o tym jak to tu wyglądało dadzą wam zdjęcia. Na to Święta Wielkanocne przesyłam serdeczne życzenia aby Chrystus który jest, był i będzie naszym Zbawieniem każdego dnia zapalał Cię do dawania siebie innym. W rzeczywistości nic nie daje takiej radości jak poświęcenie dla drugiego - nawet miłość w sumie też się w tym zawiera bo przecież w choćby miłości małżeńskiej jedno rezygnuje ze swojego dla tej drugiej połówki. To takie może nie zbyt rozbudowane życzenia ale za to z serca - pamiętaj że jesteś dzieckiem Boga ale i nigdy nie zapominaj że też obok ciebie stoi Dziecko Boże które być może potrzebuje właśnie w tym momencie twojej pomocy czy ofiarowania mu kilku minut swojego czasu.

Przesyłam również pozdrowienia i podziękowania za wsparcie modlitewne które każdego dnia jest nam tutaj potrzebne. Niechaj Chrystus stokrotnie ci to wynagrodzi a ja ze swojej strony zapewniam o mojej pamięci w modlitwie.

Pascual OFM